czwartek, 13 grudnia 2012

Kartki dzwonią dzwoneczkami

Tak w wolnych chwilach, których mam makabrycznie mało powstało kilka świątecznych kartek z tematem dzwoneczkowym. Trochę przy pomocy mojego męża niestrudzenie walczącego z wykrojnikami i maszynką ;-)

Wzorem lat ubiegłych pojawiły się na nich dzwoneczki - czasem, jak ma się jeden świąteczny dziurkacz, eksploatuje się go bez litości ;-P Tym razem nie są pomalowane ręką Adaśka (tak jak te), ale wytłoczone w bardzo elegancki wzorek. Dzwoneczki występują w dwóch wersjach - biszkoptowej (z kiviowego kartonu fawn) i piernikowej (piękny hazel w ciepłym, brązowym odcieniu), niektóre ozdobione pachnącą, anyżową gwiazdką. Wszystkie kartki na bazie kremowego, sztywnego rough cream (z niego też wycięte zostały wykrojnikowe rameczki).











Od jakiegoś czasu kartki dostępne są w sklepiku na Artillo.pl :-)

Pozdrawiam cieplutko :-)

niedziela, 25 listopada 2012

Ślub w bieli

W przerwie między świątecznymi pracami (które w ostatnich dniach powstają trochę w bólu i w męce, bo pogoda za oknem nie sprzyja wprawianiu się w bożonarodzeniowy klimat) kleję sobie pudełeczka na różne okazje.

Jako jedno z pierwszych powstało to:


Calutkie białe wykonane z papieru wizytówkowego "biały len", wytłoczonego bardzo eleganckim folderem do embossingu (jednym z dwóch przeze mnie posiadanych ;-P). Z zewnątrz bardzo proste, kryje bogate wnętrze.

Na środku umieściłam kompozycję z kwiatów (dużych różanych pączków i trochę mniejszych eleganckich róż) i motyli. Gdzieniegdzie ozdobiłam ją moimi ulubionymi perełkami.


Po bokach znalazło się miejsce na kieszonki na prezent pieniężny albo los szczęścia ;-) życzenia i dopasowany do okazji cytat.


Napisy wydrukowałam na supergładkim smooth absolute white

Wyszło prosto i elegancko - dokładnie tak, jak chciałam :-)



Udanej niedzieli Wam życzę :-*

niedziela, 18 listopada 2012

Pochwała prostoty

Proste, ale warstwowane (na zdjęciach niestety słabo to widać) kartki świąteczne. Uznałam, że śliczny napis Joli nie potrzebuje zbyt bogatej oprawy :-) Wydrukowałam go na papierze "plaster miodu", poprzecierałam tuszami distress, co podkreśliło jego delikatnie vintage'owy charakter.

Wersja zielona z papieru Winter Elegance #6.


Listki ostrokrzewu wycięłam z intensywnie zielonego papieru cactus green, pokrytego błyszczącymi perfect pearls - nawet wyjątkowo trochę błysnęło mu się na zdjęciu ;-P

 
Wersja czerwona na bazie Hot&cold #5.


Listki ostrokrzewu to pobrudzony złotą farbką papier fawn, do tego pięknie błyszczące kuleczki głogu.


I na koniec złota - z papieru Hot&cold #4.


I te same listki co w wersji czerwonej, ale tym razem w towarzystwie małych i dużych perełek.

 
Pewnie powstaną jeszcze inne wersje - napis ciągle u mnie na warsztacie ;-)

Pozdrawiam :-)

sobota, 10 listopada 2012

Urodzinowe blog hop dyktando :-)

W ramach pierwszych urodzin Rapakivi przygotowałyśmy dla Was kartkowe blog hop dyktando, w którym można wygrać fantastyczny zestaw produktów. 





Jeżeli bierzecie udział w naszej zabawie to znaczy, że przywędrowaliście tutaj z bloga Asicy.p a Waszym kolejnym przystankiem jest blog Karmeleiro. Zanim jednak wyruszycie w dalszą podróż mam dla Was wskazówkę:

Zabieramy się do przygotowania naszej kartki :-)

Krok 1. 

Część frontową naszej bazy "łamiemy" w połowie jej długości. Do części frontu poniżej zgięcia przyklejamy kwadratowy kawałek papieru wielkości naszej bazy. Przyklejamy mniejszy kwadrat. Przed przyklejeniem możemy jego brzegi postrzępić, potuszować albo dodać przeszycia.


Jeżeli nie bawicie się jeszcze z nami, szybko zajrzyjcie na blog firmowy Rapakivi, gdzie znajdziecie wszystkie potrzebne informacje. Nie wahajcie się zbyt długo, bo nasze urodzinowe wyzwanie trwa jedynie do 12 listopada do północy Smile

Udanej zabawy Smile

wtorek, 6 listopada 2012

Na dobry, nowy początek :-)

Po dwóch miesiącach wracam do blogowania i do tego wracam w klimatach... świątecznych. Wiem, że o tej porze to nic szczególnego, bo na wielu blogach sezon bożonarodzeniowy już w pełni, ale ja jakoś nigdy nie lubiłam tych przedłużających się świąt. Co zazwyczaj skutkowało tym, że potem nie starczało mi czasu na zrobienie właściwie niczego. Więc w tym roku się zawzięłam, włączyłam sobie swoje ulubione mniej lub bardziej świąteczne przyśpiewki i zabrałam się do pracy. Na początek powstały trzy kartki w podobnym klimacie. Wzorem lat ubiegłych króluje u mnie ostrokrzew - mało polsko-świąteczny, ale podoba mi się ogromnie. W tym roku zamiast dziurkaczy - wykrojnikowe gałązki, które były częścią mojego prezentu urodzinowego razem zresztą z poinsecjami i paroma innymi cudeńkami, które testuję w ostatnim czasie. Urodziny co prawda były 2 miesiące temu, ale jak człowiekowi czasu na nic nie starcza, to nawet ulubione hobby musi iść w odstawkę :-/

Zanudzać materiałoznawstwem nie będę, bo zainteresowani znajdą wszystko na blogu Rapakivi. dodam tylko, że w roli głównej papiery z najnowszej kolekcji Hot&cold :-)



 

 

 

 

Kolejna część moich zmagań z tematyką świąteczną już wkrótce ;-)

Pozdrawiam cieplutko :-*

czwartek, 9 sierpnia 2012

Ślubna elegancja

W niedzielę na blogu firmowym Rapakivi ruszyło kolejne wyzwanie, w którym do wygrania jest bon na zakupy w kiviowym sklepiku. 

Tym razem wytyczne podała Joasiunia, która zwyciężyła w czerwcowej edycji naszej zabawy. Miało być ślubnie, elegancko i kwiatowo. Jako, że ostatnio jestem zajęta przygotowaniami do własnego ślubu i tysiącem innych spraw nie przygotowałam żadnej nowej pracy, ale skorzystałam z takiej trochę starszej (co widać po dacie na kartce) jeszcze nie publikowanej :-) Przygotowałam ją dla naszego firmowego informatyka, a właściwie dla jego brata, który w czerwcu wziął ślub.


Postawiłam na smakowite połączenie wanilii z miętą ;-P czyli w głównej roli Winter Elegance #2 z dodatkiem Be optimistic #6. Do tego kompozycja z kwiatków (m.in. tych mniejszych różyczek i tych trochę większych), motylek, papierowe koronki i trochę maleńkich perełek. Czyli mówiąc krótko: wszystko to co lubię :-)

Zachęcam do udziału w wyzwaniu. Ślubne prace robi się bardzo przyjemnie, a do tego nagroda jest kusząca (i losowana przez random ;-))

Wracam do pracy, chociaż ta pogoda za oknem zachęca jedynie do spania :-/ Mam nadzieję, że przynajmniej u Was świeci słońce :-)

Buziaki :-*


wtorek, 7 sierpnia 2012

Pocztowy tag

Uwielbiam tagi. Kiedyś Adaśko zapytał mnie, a po co właściwie robi się takie tagi, bo właściwie nie mają żadnej funkcji użytkowej. Otóż tagi robi się po to, żeby ładnie wyglądały ;-P Poza tym mnie osobiście sprawiają one dużo satysfakcji - właśnie to, że nie mają jakiegoś szczególnego przeznaczenia sprawia, że mam to fantastyczne poczucie, że robię coś tylko dla siebie. I to właśnie jest w nich takie fantastyczne :-)

Na trzeci dzień inspiracji na blogu firmowym Asica-scrap przygotowałam właśnie taga - monochromatycznego i bardzo minimalistycznego jeśli chodzi o dobór dodatków. I jak się okazało, bardzo pocztowego ;-) Chciałam pokazać, że mimo, iż "Pastelowa Rapsodia" jest piękną, bardzo bogatą w kwiatowe wzory kolekcją można wykorzystać ją także w takich stonowanych pracach.



Więcej szczegółów znajdziecie na blogu Asica-scrap.

Ściskam :-)

niedziela, 5 sierpnia 2012

Ruda, zmasakrowałam Twoje zdjęcie ;-P

Taki mały komunikat dla mojej siostry, która na szczęści go nie przeczyta tak szybko, bo jest gdzieś pod niemiecką granicą i aktualnie nie ma dostępu do netu... uff...

Ale z drugiej strony czy zmasakrowałam tak bardzo?


Scrap przygotowany na drugi dzień inspiracji z Asicowymi papierami w roli głównej. Chciałam udowodnić, że to kolekcja niekoniecznie romantyczna i mam nadzieję, że tym LO trochę mi się to udało. Piękne papiery połączyłam z prawdziwym miszmaszem dodatków (trochę na chybił-trafił licząc, że wyjdzie mi coś fajnego). Jest bilet z trójmiejskiej skm, kawałek miarki z ikei (będzie jej dużo więcej, bo podczas ostatniej wizyty wyniosłam całkiem sporo :-))), zegarowy stempelek (scrapowa pamiątka z wyjazdu do Holandii - normalni ludzie kupują breloczki-chodaczki...), skrapińcowe zawijasy, epoksydowy ćwiek, dobrze wszystkim znane kwiatuszki, wstążka w groszki, mój ukochany sznurek, jest trochę disstresów herbacianych, glossy i crackle accents, całe mnóstwo przeszyć i pasta strukturalna, która debiutuje w moich rękach ;-))) 
 
I tło, kremowe tym razem, ale nadal jednolite, bo na takich pracuje mi się najlepiej. To już mój trzeci scrap w ostatnim czasie, a kolejne czekają aż je wreszcie dokończę. Idę jak burza ;-P

Garść szczegółów:




Będzie jeszcze trzecia część inspiracji z "Pastelową Rapsodią", zdecydowanie bardziej skromna i mniej szałowa (na blogu Asica-scrap już ją znajdziecie), ale to pokażę jutro :-)

Buziaki :-*

sobota, 4 sierpnia 2012

Gościnnie na blogu Asica-scrap :-)

Jakiś czas temu otrzymałam od Asicy zaproszenie do przygotowania kilku weekendowych inspiracji z prześlicznej kolekcji "Pastelowa Rapsodia". Z tych cudnych papierów powstało już naprawdę wiele prac - pięknych, delikatnych i romantycznych. Dlatego postanowiłam trochę przekornie udowodnić, że "Rapsodia" to wbrew pozorom bardzo uniwersalna kolekcja. 

Bez wątpienia jest idealna do wszystkich romantycznych prac. Dlatego też przygotowałam wczoraj taką oto karteczkę w bieli i różu:



Szczegółowe informacje dotyczące tego, jak powstała kartka znajdziecie na blogu firmowym Asica-scrap.

Pozdrawiam :-)

 

sobota, 28 lipca 2012

Święto Papieru w Rapakivi :-)

Czyli zapraszamy na małą wakacyjną promocję :-)


Szczegóły znajdziecie oczywiście na firmowym blogu.

Pozdrawiam serdecznie :-)

środa, 18 lipca 2012

25-lecie ślubu

Miałam pokazać Wam moją drugą pracę z primowych papierów Almanac (pierwsza to ten tag-magnesik), ale oczywiście rzuciłam się w wir pracy i blog znowu poszedł w odstawkę :-/ Już nadrabiam :-)

Kartka na 25-lecie ślubu dla mojej Cioci i Wujka, którzy swoją rocznicę obchodzili już jakiś czas temu :-)



Na kartce pojawiły się oczywiście jedne z moich ulubionych kwiatków - łososiowe różyczki, które idealnie skomponowały się z primowym papierem i nadają całości nieco więcej wyrazu. Do tego kilka mniejszych kremowych kwiatków i nadające całości elegancji perłowe pręciki :-)

Buziaki :-*

środa, 4 lipca 2012

Podziękowanie od przedszkolaków

Zostałam całkiem znienacka poproszona o przygotowanie kartki z podziękowaniami dla wychowawczyni w pewnym przedszkolu, do którego uczęszcza moja kuzynka. Kartka miała być ze zdjęciem przedstawiającym całą klasę, więc pomyślałam, że fajnie by było, żeby była to też ramka, którą można gdzieś sobie postawić. Pomysł był całkiem fajny, a potem dostałam zdjęcie... Jedyne, na którym były wszystkie dzieciaki pochodziło z klasowych mikołajek!!! Hmmm, pomyślałam, całkiem oryginalnie ;-P I zrobiłam takie coś:


Rameczka jest właściwie całkiem prosta, bo nie chciałam przedobrzyć z dodatkami (i ciężko było mi dobrać coś do zdjęcia, nie da się ukryć...).


Ramka jest właściwie kieszonką, z której można wyciągnąć zdjęcie. Na wszelki wypadek, gdyby na zakończeniu roku klasa dorobiła się innej fotografii, albo gdyby pani miała ochotę wymienić je na czarno-białe. W środku znalazło się miejsce na życzenia, listę uczniów oraz ich własnoręczny podpis (czego nie będę pokazywać ;-P).

A to dowód, że kartka jest ramką:


Szczegółowe materiałoznawstwo znajdziecie na blogu Rapakivi.

Pozdrawiam :-)

poniedziałek, 2 lipca 2012

Dzień UFO o_0

Dzisiaj na blogu Rapakivi świętujemy naprawdę nietypowe święto... bo czy ktokolwiek z Was świętował kiedyś Dzień UFO?! No, ale skoro chciałyśmy przekonać Was, że zawsze jest dobra okazja do scrapowania, to święto małych zielonych ludzików nadaje się do tego idealnie :-)))

Ja z tej okazji przygotowałam... kolejnego scrapa z... (nie)zidentyfikowanym obiektem latającym. Ta daaam:


I chyba pierwszy raz zaczęłam rozumieć o co chodzi w LO i z czym to się je ;-P Niby wiedziałam, że wszystko kręci się wokół zdjęcia, ale dopiero jak skupiłam się na samej fotce, a nie na ogromniastym rozmiarze bazy (a biały karton znacznie mi to ułatwia :-)) coś wreszcie zaczęło z tego wychodzić. Mistrzynią w robieniu scrapów to ja raczej nie jestem, ale, co chyba ważniejsze, zaczęło mi to sprawiać ogromną przyjemność. Na swoją kolej czekają już kolejne zdjęcia. 

A tym czasem garść szczegółów:





Coś ostatnio mój aparat zaczął szwankować, co niestety odbija się na jakości zdjęć. Chyba powoli czas poszukać nowego sprzętu ;-P

Pozdrawiam :-)

piątek, 29 czerwca 2012

Weekend Darmowej Wysyłki w Rapakivi :-)

Wpadam tylko na moment z dobrą wiadomością. Mimo, że nie będzie nas na warszawskim zlocie, możecie zrobić u nas zakupy bez płacenia za przesyłkę, bo w Rapakivi mamy:


Szczegóły znajdziecie na firmowym blogu :-) Tam też info o naszych sklepowych nowościach i dobre wiadomości dla tych, którzy w przyszły weekend pojawią się na Dolnośląskich Letnich Warsztatach Scrapowych :-)

Buziaki :-*

sobota, 23 czerwca 2012

Dla Taty

W zeszły czwartek pożegnaliśmy naszą ukochaną Majeczkę i od tego czasu ciężko mi zabrać się za cokolwiek. Kiedy traci się najlepszego przyjaciela (nawet jeśli ktoś mógłby uznać, że to "tylko" pies... pewnie ktoś, kto nigdy psa nie miał, a w dodatku tak fantastycznego i kochanego), najlepszym lekarstwem jest po prostu czas. Nawet scrapbooking nie okazał się być dobrą terapią. To już nie to samo, kiedy wiem, że nikt nie obrzuci mnie krytycznym spojrzeniem małych, bystrych, czarnych oczek, jakby chciał powiedzieć: lepiej chodź ze mną na spacer, bo dziś wyjątkowo ci nie idzie o_0 Albo wyczuwając mój zły nastrój podejdzie i wsunie mi swój łebek prosto w dłoń. Mimo, że ciągle myśl o tym, że już jej nie ma przy nas (nie ma fizycznie, bo wierząc w nieskończoną dobroć tego Kogoś wierzę, że psy też idą do nieba) wywołuje potok łez, gdzieś tam obok smutku pojawia się jeszcze jedno uczucie: wdzięczność. Wdzięczność za prawie 11 lat bezgranicznej, bezwarunkowej miłości i wdzięczność dla tych głupich, bezdusznych ludzi (bo czy można ich nazwać inaczej?), którzy te prawie 11 lat wyrzucili ją z jadącego samochodu, nie wiedząc nawet, jak ogromny prezent nam sprawili. Wiem, że natura nie znosi próżni, że kiedyś tą pustkę trzeba będzie w jakiś sposób zapełnić i kolejny mały, zabiedzony piesek zagości w naszym domu (obawiam się, że nawet więcej niż jeden), ale na razie każdy z nas po prostu wzdryga się z niechęcią na samą myśl o tym. 

A tymczasem w ramach mało skutecznej terapii, obok ślubnych exploding boxów i nietypowych podziękowań dla nauczycieli (które zaprezentuję w odpowiednim czasie) powstała kartka dla Taty. O taka:



Przyznam, że praca bez kwiatków, koralików, wstążeczek i innych "babskich rzeczy" nie była dla mnie prosta, więc tym razem postawiłam na warstwy, naprawdę duuuużo warstw ;-P Kartka jest niemal monochromatyczna, w bardzo stonowanych barwach (poza małym wstążeczkowym akcentem kolorystycznym), więc dla lepszego efektu pokryłam niektóre z warstw crackle accents. Papiery oczywiście kiviowe, najnowsze Be optimistic (Jak widać z pozoru mega kolorowych papierów można stworzyć coś bardziej "eleganckiego"), bo praca powstała w ramach DT Rapakivi. Szczegółowe materiałoznawstwo i prace pozostałych Projektantek z naszego zespołu znajdziecie tu.

Mój Tatko to niestety typ beznadziejny, pt. "ja prezentów nie potrzebuję, bo ja wszystko mam" (pewnie jak to większość mężczyzn), więc kupowanie czegokolwiek, z jakiejkolwiek okazji to po prostu tragedia... Pytany, co chciałby dostać przedrzeźnia Mamę mówiąc: och, przydałby mi się nowy mikser albo komplet filiżanek do kawy ;-P Więc w tym roku postawiłam na coś na czasie, czyli nieco przereklamowany "zestaw kibica", a że Tato chipsów nie jada (woli zagryzać rzodkiewki z własnego ogródka) to zestaw okazał się jednoczęściowy i składał się ze... złotego płynu z bąbelkami w okolicznościowej beczułce. I wiecie co? Prezent trafiony na 100%! Na końcówkę mistrzostw nada się idealnie ;-P

Wszystkiego najlepszego dla wszystkich Ojców, Tatów i Tatusiów :-)

Pozdrawiam :-)


Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...