piątek, 29 czerwca 2012

Weekend Darmowej Wysyłki w Rapakivi :-)

Wpadam tylko na moment z dobrą wiadomością. Mimo, że nie będzie nas na warszawskim zlocie, możecie zrobić u nas zakupy bez płacenia za przesyłkę, bo w Rapakivi mamy:


Szczegóły znajdziecie na firmowym blogu :-) Tam też info o naszych sklepowych nowościach i dobre wiadomości dla tych, którzy w przyszły weekend pojawią się na Dolnośląskich Letnich Warsztatach Scrapowych :-)

Buziaki :-*

sobota, 23 czerwca 2012

Dla Taty

W zeszły czwartek pożegnaliśmy naszą ukochaną Majeczkę i od tego czasu ciężko mi zabrać się za cokolwiek. Kiedy traci się najlepszego przyjaciela (nawet jeśli ktoś mógłby uznać, że to "tylko" pies... pewnie ktoś, kto nigdy psa nie miał, a w dodatku tak fantastycznego i kochanego), najlepszym lekarstwem jest po prostu czas. Nawet scrapbooking nie okazał się być dobrą terapią. To już nie to samo, kiedy wiem, że nikt nie obrzuci mnie krytycznym spojrzeniem małych, bystrych, czarnych oczek, jakby chciał powiedzieć: lepiej chodź ze mną na spacer, bo dziś wyjątkowo ci nie idzie o_0 Albo wyczuwając mój zły nastrój podejdzie i wsunie mi swój łebek prosto w dłoń. Mimo, że ciągle myśl o tym, że już jej nie ma przy nas (nie ma fizycznie, bo wierząc w nieskończoną dobroć tego Kogoś wierzę, że psy też idą do nieba) wywołuje potok łez, gdzieś tam obok smutku pojawia się jeszcze jedno uczucie: wdzięczność. Wdzięczność za prawie 11 lat bezgranicznej, bezwarunkowej miłości i wdzięczność dla tych głupich, bezdusznych ludzi (bo czy można ich nazwać inaczej?), którzy te prawie 11 lat wyrzucili ją z jadącego samochodu, nie wiedząc nawet, jak ogromny prezent nam sprawili. Wiem, że natura nie znosi próżni, że kiedyś tą pustkę trzeba będzie w jakiś sposób zapełnić i kolejny mały, zabiedzony piesek zagości w naszym domu (obawiam się, że nawet więcej niż jeden), ale na razie każdy z nas po prostu wzdryga się z niechęcią na samą myśl o tym. 

A tymczasem w ramach mało skutecznej terapii, obok ślubnych exploding boxów i nietypowych podziękowań dla nauczycieli (które zaprezentuję w odpowiednim czasie) powstała kartka dla Taty. O taka:



Przyznam, że praca bez kwiatków, koralików, wstążeczek i innych "babskich rzeczy" nie była dla mnie prosta, więc tym razem postawiłam na warstwy, naprawdę duuuużo warstw ;-P Kartka jest niemal monochromatyczna, w bardzo stonowanych barwach (poza małym wstążeczkowym akcentem kolorystycznym), więc dla lepszego efektu pokryłam niektóre z warstw crackle accents. Papiery oczywiście kiviowe, najnowsze Be optimistic (Jak widać z pozoru mega kolorowych papierów można stworzyć coś bardziej "eleganckiego"), bo praca powstała w ramach DT Rapakivi. Szczegółowe materiałoznawstwo i prace pozostałych Projektantek z naszego zespołu znajdziecie tu.

Mój Tatko to niestety typ beznadziejny, pt. "ja prezentów nie potrzebuję, bo ja wszystko mam" (pewnie jak to większość mężczyzn), więc kupowanie czegokolwiek, z jakiejkolwiek okazji to po prostu tragedia... Pytany, co chciałby dostać przedrzeźnia Mamę mówiąc: och, przydałby mi się nowy mikser albo komplet filiżanek do kawy ;-P Więc w tym roku postawiłam na coś na czasie, czyli nieco przereklamowany "zestaw kibica", a że Tato chipsów nie jada (woli zagryzać rzodkiewki z własnego ogródka) to zestaw okazał się jednoczęściowy i składał się ze... złotego płynu z bąbelkami w okolicznościowej beczułce. I wiecie co? Prezent trafiony na 100%! Na końcówkę mistrzostw nada się idealnie ;-P

Wszystkiego najlepszego dla wszystkich Ojców, Tatów i Tatusiów :-)

Pozdrawiam :-)


poniedziałek, 11 czerwca 2012

Pudełeczko z motylami

Taki exploding box powędrował do mojego kuzyna i jego żony, którzy w minioną sobotę hucznie obchodzili swoją 10 rocznicę ślubu:



Papier Be optimistic #1 w cudne, kolorowe motylki zestawiłam ze stonowanym gazetowym Be optimistic #3, na którym miejscami również widoczny jest motylkowy motyw. Dodałam dopasowaną kolorystycznie pomarańczową wstążkę, białe różyczki z tiulem i listki - wycięte z kalki technicznej oraz groszkowej strony Be optimistic #1. Baza to mój ulubiony, łatwy w przycinaniu papier wizytówkowy w formacie 30 cm x 30 cm, tym razem o fakturze lnu.

Środek to dalej te same papiery:


Dodałam tylko kilka pomarańczowych różyczek i motylki z błękitnej strony Be optimistic #3 oraz kalki.  


I na koniec jeden z moich ulubionych aforyzmów - prosty, ale jaki prawdziwy :-)


Miłego dnia :-)

niedziela, 10 czerwca 2012

Taki tag...

... wyprodukowałam już jakiś czas temu, od razu po zakupie kolekcji Almanac Primy. Uwielbiam te papiery, chociaż nie miałam jeszcze dość czasu, żeby się nimi nacieszyć (powstała jeszcze kartka, która czeka na pokazanie). 


Tag bardzo warstwowy, przecierany i poszarpany, miejscami pokryty crackle accents - taki, jak lubię :-)

  
A przy okazji rzutem na taśmę taga zgłaszam na wyzwanie Cupcake Craf Challenges, pt. Tag, You're It!

Buziaki :-*

Najlepszy przyjaciel człowieka :-)

Wczoraj na blogu Rapakivi odchodziliśmy Dzień Przyjaciela - bardzo fajne, całkiem nietypowe święto, które myślę, że warto wpisać do własnego kalendarza. No, bo skoro obchodzimy Dzień Matki, Dziecka, Ojca, Babci, Dziadka, walentynki i różne rocznice to chyba warto także obchodzić dzień kogoś tak wyjątkowego jak nasz przyjaciel, prawda? 

Z tej okazji postanowiłam stworzyć... scrap. Co prawda wcześniejsze próby zawsze kończyły się fiaskiem, ale tym razem jestem więcej niż zadowolona :-) Wyszedł minimalistyczny, trochę clean&simple, ale w takim scrapowym wydaniu ten styl bardzo mi odpowiada. Tło jest oczywiście białe, ale mój złośliwy aparat ma ostatnio jakieś problemy z bilansem bieli, więc na zdjęciu wyszło ździebko szarawe o_0


A bohaterką LO została moja ukochana Majka, czyli nasz rodzinny pies-pieszczoch. No, bo w końcu, jak mówi znane powiedzenie, pies to najlepszy przyjaciel człowieka :-) To jedno z niewielu Majeczkowych zdjęć, gdzie wygląda jak pies, a nie czarna rozmazana kulka, więc tym bardziej wymagało wyjątkowego potraktowania ;-)

A tutaj garść szczegółów:


Motylek potraktowany crackle accents, co niestety na zdjęciu średnio widać: 



Baza scrapa to gruby karton rough absolute white, a dodatki - kolekcja Be optimistic Rapakivi + papierowa serwetka, dratwa i wydobyte z czeluści szuflady szklane koraliki ;-P

Fantastyczne prace pozostałych Dziewczyn z DT możecie oczywiście znaleźć na blogu Rapakivi.

Pozdrawiam :-)

środa, 6 czerwca 2012

Trochę słońca :-)

Pogoda nas raczej nie rozpieszcza i jak na tą porę roku jest dość zimno... szczególnie wieczorami, kiedy najlepiej siedzi mi się po zimowemu - w grubym swetrze, z kubkiem parującej herbaty i dobrą książką :-) Dlatego postanowiłam nieco ocieplić atmosferę i w wolnej chwili przygotowałam taki oto mały, ale bardzo słoneczny tag:




Tag jest moją odpowiedzią na szóste już wyzwanie na blogu Rapakivi, które ruszyło wczoraj. Należy przygotować pracę w dowolnej formie, ale powinny pojawić się na niej dwa elementy: serwetka (papierowa, materiałowa, gotowa albo wyprodukowana samodzielnie) oraz perełki - koraliki, pręciki perłowe, półperełki albo perełki w płynie. Proste, prawda?

Prace pozostałych Dziewczyn z DT Rapakivi znajdziecie na naszym firmowym blogu. Tam też możecie zgłosić swoją pracę na wyzwanie, do czego serdecznie zachęcam :-)

A ja wracam do porządków - mój scrapkącik wzbogacił się właśnie o elegancki regał piwniczny... no i już kartoniki przewalające się po podłodze nie przejdą o_0

Miłego wieczoru i udanego dłuuuugiego weekendu :-*

poniedziałek, 4 czerwca 2012

Dla nowożeńców :-)

Dla pewnej przesympatycznej pary, która w sobotę wzięła ślub powstało takie oto pudełeczko:



W całości niemal - poza dodatkiem papieru wizytówkowego o fakturze lnu i supergładkiego białego - wykonane z Be optimistic. Kolorowe paseczki z Be optimistic #2 połączyłam z uroczymi serduszkami z Be optimistic #6. Dodałam także listki wycięte z tylnej strony paska #2. Każdą papierową gałązkę podkleiłam dodatkowo listkami z kalki technicznej. Nadało to całości nieco elegancji, lekkości i trochę zrównoważyło intensywną kolorystykę pudełka.

W środku pudełeczko prezentuje się tak:


Na bocznych ściankach znalazło się miejsce na stosowny wierszyk...


... żartobliwe życzenia dla Panny Młodej...

... oraz dla Pana Młodego. Treść życzeń wymyślona przez zleceniodawcę - Adaśkową siostrę :-)

No i oczywiście nie mogło zabraknąć kieszonki na stosowny z tej okazji suwenir ;-P


Na samym środeczku za to znalazła się przestrzenna kwiatowo - motylowa kompozycja.


No i okazało się, że Be optimistic to idealna papiery na ślubne okazje, zwłaszcza na te letnie, które niekoniecznie muszą być utrzymane w pastelowych barwach :-)

Buziaki :-*

sobota, 2 czerwca 2012

Wspomnienia z dzieciństwa

W związku z wczorajszym Dniem Dziecka postanowiłam oddać się wspomnieniom i zastanowić się, z czym właściwie kojarzy mi się dzieciństwo. A że byłam małym kujonkiem-nudziarzem (co mi niestety na "starość" zostało o_0) to najbardziej lubiłam czytanie książek, rysowanie i... gry planszowe. Tych drugich miałyśmy z siostrą naprawdę niezłą kolekcję - od bardziej popularnych jak warcaby, szachy czy chińczyk po bardziej dziwaczne - w których "zbierało się grzyby" albo "goniło złodziei". Poza tym, jako że nasza dziecięca wyobraźnia była nieograniczona (zwłaszcza wyobraźnia mojej siostry, o czym cała nasza rodzina zdążyła się wielokrotnie przekonać... no, ale to już opowieść na inną okazję ;-P), lubiłyśmy produkować własne plansze. 

No i z okazji Dnia Dziecka wróciłam do tej rozrywki i wyprodukowałam szybką i prostą metodą taką grę planszową:


Jej bazą jest papier Be optimistic #4, a polami planszy wycinanki z reszty kolekcji Be optimistic. Dokładny przepis na grę znajdziecie na blogu rapakivi.

Buziaki :-*
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...