... bo zawsze jest dobra pora, żeby powiedzieć tej wyjątkowej osobie: kocham Cię :-)
Więc na początek dwa (a właściwie trzy) zaległe ateciaki. Pierwsze na wyzwanie ankan, pt. "Ciekawa historia" (lub dwa ATC tworzące pewną całość).
I drugi na moje własne wyzwanie, którego tematem były "Litery i słowa", które dodatkowo musiało zostać wykonane według mapki.
A na koniec prosta karteczka z serduchami, które mi osobiście przypominają trochę lizaki ;-)
Pozdrawiam :-)
Druga połówka wyszła bajecznie :) Śliczne prace.
OdpowiedzUsuńwszystkie trzy mi się podobaja, a trzecia jest boska!!
OdpowiedzUsuńŚwietne są te ATCiaki! Ja zupełnie nie potrafię się odnaleźć na tak małej formie. Karteczka super, pozytywna i kolorowa - bardzo mi się podoba:)
OdpowiedzUsuń