Kiedy dajecie komuś prezent? Pewnie na urodziny, imieniny może, z okazji świąt, ważnej wspólnej rocznicy. A czy dajecie prezenty ot tak, po prostu, bez żadnej przyczyny, z porywu serca albo dla pokrzepienia ducha?
To pudełeczko powstało na zamówienie kilku koleżanek z pracy, które chciały pocieszyć jedną z nich. Pocieszyć, bo... dostała awans i została przeniesiona do innego działu. Niby awans jest powodem do radości, ale dla wrażliwej duszy ta zmiana okazała się dość trudna. Relacje koleżeńskie przetrwały oczywiście te turbulencje, ale panie postanowiły wywołać uśmiech na twarzy swojej jeszcze niedawnej sąsiadki zza biurka. A ponieważ adresatka tego boxa wprost kocha motyle... powstało takie motyle pudełko:
A w środku... jeszcze więcej motyli:
Cały box to właściwie dwa kolory - delikatny róż i kremowy. Dodatkowo, żeby nadać całości bardziej romantycznego charakteru, dość mocno potuszowałam brzebi papierów sprawiając, że pudełko elegancko się "zestarzało". Koronki, kwiatuszki, drobne pręciki - wszystko to dodaje całości bardzo dziewczęcy charakter.
Ścianki boxa to jeszcze więcej motyli:
Naprawdę dobrze jest czasem podarować coś komuś bez powodu i świetnie przygotować dla kogoś taką pracę :)
Pozdrawiam serdecznie,
A wszystko to znajdziecie w Rapakivi:
O, motyla noga, ile motyli ;) A tak poważnie, fajnie urzeczywistniłaś wizję zleceniodawczyń na pocieszenie koleżanki :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!