... ale z kartką z całkiem nowego zeszytu. Moja odpowiedź na wyzwanie AlteredArt na portalu Polki Scrapują przygotowane przez Kamilcię. Tym razem alterowanym przedmiotem była kartka z zeszytu. Moja została wyrwana ze studenckiego notatnika, wykonanego z cieniutkiego papieru ekologicznego. Mocno zmaltretowana, pociapana distressami w odcieniach brązu i dla ciekawszego efektu ostemplowana (średnio udany eksperyment), stanowi tło kartki. Z zeszytowego wycięłam także koronkowy pasek, kwiatki oraz listki - pomalowane tuszami distress i pokryte cienką warstwą glossy accents (oprócz tego, że ładnie się błyszczą, są jeszcze nieco sztywniejsze). Prócz tego, jako dodatkowe wymagane elementy, na kartce znalazł się kawałek stylonowej koronki przewiązanej na tagu oraz śliczny, opalizujący ćwiek. Wreszcie znalazłam też zastosowanie dla koronkowych kwiatków, które kupiłam już daaawno temu pod wpływem nieodpartej wręcz, szalonej potrzeby, a których nigdy nie użyłam.
Całość wyszła taka bardzo retro, może trochę niesezonowa, niekoniecznie na tę porę roku, ale jestem z niej bardzo zadowolona ;-) Zwłaszcza, że to pierwsza rzecz, którą zrobiłam po dwutygodniowej przerwie w scrapowaniu...
Pozdrawiam ciepło :-)
przeurocza kartka!
OdpowiedzUsuńogólnie jest świetna! ale motylki to już w ogóle cudne! :)
OdpowiedzUsuńRewelacja, a motyle uwielbiam :)
OdpowiedzUsuńPrześliczna jest, taka fajnie starociowa i pełna smakowitych szczegółów :)
OdpowiedzUsuńprzecudna:D
OdpowiedzUsuń