Pomysł na wyprodukowanie magnesów zrodził się w mojej głowie dość dawno temu. Z tego też względu naciągnęłam Adama na zakup folii magnetycznej, która przeleżała jakieś pół roku służąc jako elegancki zbieracz kurzu zza szafy. No, ale kiedy dowiedziałam się o tej wymiance zorganizowanej w Diabelskim Młynie, stwierdziłam, że nadszedł odpowiedni moment, żeby folię wreszcie wykorzystać. Jako wymiankową parę wylosowałam wspaniałą AgnieszkęBe, od której dostałam te przepiękne magnesiki w cudownych letnio-kuchennych kolorach. Znalazłam już dla nich stosowne miejsce na lodówce.
Ja przygotowałam dla Agnieszki zestaw: notatnik w kształcie taga i cztery minimagnesiki w podobnym stylu. W ostatnim czasie maltretuję jeden (dość popularny) komplet stempli i jeden zestaw papierów i jakoś nie potrafię uwolnić się od tych wzorów i kolorów. Do tego papierowe koronki, dużo darcia i szarpania, trochę przeszyć, embossingu, złota farba dla zaakcentowania niektórych elementów i maleńkie perełki, których nigdy dość ;-) Całość wygląda tak:
Magnesy wszystkich osób biorących udział w wymiance można zobaczyć tu. Zabawa jest świetna, więc na pewno wezmę w niej udział kolejny raz :-)
Buziaki :-*
Piękne oba komplety :) Twoje mają świetny klimat :)
OdpowiedzUsuńPS. Czy mogłabyś wyłączyć weryfikację obrazkową komentarzy? Proszę :)
Śliczności!
OdpowiedzUsuńBardzo piękne prace, wszystkie zasługują na nagrodę:) Zapraszam po wyróżnienie http://madebyasiadp.blogspot.com/2011/08/wyroznienie.html
OdpowiedzUsuń