Kartka przygotowana (jak zwykle na ostatnią minutę) na wyzwanie Scrapujących Polek. W prześladujących mnie ostatnio kolorach. Pewnie ten pociąg do ciepłych słonecznych kolorów jest wynikiem takiej nie do końca podświadomej tęsknoty za tą cieplejszą porą roku. Kartka z pewnością bardziej pracochłonna od tych, które prezentowałam Wam ostatnio, z okienkiem, które już kiedyś się pojawiło (o tu), ale w trochę innej formie (bo tym razem składana "na trzy"), chociaż w podobnej kolorystyce. Do tego mnóstwo kwiatków (które ostatnio namiętnie pokrywam glossy accents... hmmm... uwielbiam ten efekt :-)) no i mnóstwo motylków. A w środku w okienku myśl Alberta Schweiztera, którą bardzo lubię - jedna z niewielu pozostałości po wykładzie z filozofii.
Pozdrawiam ciepło :-)
Piękna.....!
OdpowiedzUsuńPrzepiękna! Ma cudne ciepłe kolorki, piękne szwy i ten świetny efekt przestrzenności!
OdpowiedzUsuńpiękny pomysł z tym okienkiem:) i kartka bardzo fajnie przystrojona. Tylko podziwiać:)
OdpowiedzUsuńPrześliczna i pomysł doskonały!!!
OdpowiedzUsuńbardzo fajna karteczka..świetny pomysł:)
OdpowiedzUsuń