Kiedy przeczytałam temat kolejnego wyzwania na portalu Polki Scrapują w kategorii mixed media to pomyślałam, że właściwie trudno byłoby mi znaleźć słowa, które rzeczywiście byłyby dla mnie inspiracją. Łatwiej byłoby mi znaleźć osobę, która mnie inspiruje, chociaż to też do końca nie jest prawda. Bardziej pomaga, bardziej motywuje, bardziej wspiera...
Adasiek.
Przez cały ten czas, kiedy jesteśmy razem, w mojej głowie powstawały różne mniej lub bardziej trafione pomysły. Normalną reakcją byłoby przyjmowanie ich ze stoickim spokojem i czekanie na moment, kiedy mi przejdzie 0_o Adam do wszystkiego podchodził z entuzjazmem, czasem większym od mojego, a mimo to potrafił zawsze zachować realizm nawet wtedy, gdy ja zaczynałam bujać w obłokach.
Zazwyczaj wygląda to tak: siedzę w domu i coś tam sobie dłubię, podczas gdy Adam siedzi w pracy. Kiedy wreszcie kończę albo kończą mi się pomysły i tkwię w jakimś martwym punkcie, wysyłam mu mmsa. Nieważne, co by na nim było, nieważne, jak byłoby to fatalne - komentarz jest jeden. "Bardzo ładnie, kochanie." Czasami te słowa doprowadzają mnie do szewskiej pasji, bo wydaje mi się, że to jest już jakiś wyuczony odruch, że on nawet na te zdjęcia nie patrzy. Wiem, że patrzy i tak naprawdę wiem, że mu się podoba... A nawet, jeśli się nie podoba, to nigdy nie mówi tego głośno, bo po prostu zna mnie tak dobrze, że wie, że czasami po prostu chciałabym usłyszeć jakieś dobre słowo...
Dziękuję, Adaśku :-*
Więc słowami, które mnie inspirują jest właśnie ten Jego zwrot. Chociaż do tematu podeszłam trochę z ironią, bo na obowiązkowym kapslu przymocowanym do zawieszki widnieje napis: bez komentarza ;-P
Pozdrawiam :-)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję bardzo za odwiedziny i każdy pozostawiony komentarz :-)