wtorek, 6 lipca 2021

6/2021 Tag warstwowo-tagowy

Mijam właśnie półmetek mojej przygody ze świątecznymi tagami, niestety z pewnymi turbulencjami. Oczywiście i tym razem taga przygotowałam na ostatnią minutę i tej minuty właśnie zabrakło mi, żeby dodać go do wyzwaniowej żabki :/ Mam nadzieję, że w listopadzie będę mogła dorzucić brakujący tag. 

W czerwcowym wyzwaniu należało stworzyć tag z warstwami składającymi się z coraz mniejszych tagów - trochę taka tagowa matrioszka ;) 


Potraktowałam wytyczne nieco luźniej, bo w mojej pracy tagi nie leżą dokładnie jeden na drugim, ale mam nadzieję, że schemat warstw złożonych z tagów jest widoczny. 


I garść szczegółów:



Tworzenie zimowych prac w lipcowym upale może wydawać się nieco dziwne, ale to naprawdę świetna zabawa. 

Zajrzyjcie na Rogaty blog i zobaczcie prace tych osób, które nie spóźniły się ze swoim tagiem ;) Jest co oglądać!

Pozdrawiam serdecznie,

niedziela, 6 czerwca 2021

5/2021 Tag z okienkiem

W piątym wyzwaniu świąteczno-tagowym na Rogatym Blogu należało zmierzyć się z tematem shaker boxa. Ja tag wypełniony dobrociami skrytymi za foliową szybką przygotowałam na pierwsze, freestyle'owe wyzwanie, więc tym razem musiałam wymyślić coś innego. Baza jest tej samej wielkości, to duży tag z ramką, który zostawia sporo miejsca na twórcze eksperymenty. Tym razem nie wykorzystałam gotowej "zimowej scenerii", ale za shaker posłużyło mi okienko z okiennicami. 


Staram się we wszystkich świątecznych tagach trzymać podobnej kolorystyki, ale tym razem "pozbyłam się" z palety niebiesko-fioletowych odcieni. Całość jest więc dużo cieplejsza, tak jak i pogoda za oknem ;)


I dalej uparcie będę przekonywać, że róże to naprawdę bożonarodzeniowe kwiaty, szczególnie te zanurzone w śnieżny m brokacie:


Niezmiennie zachęcam do zapoznania się z pracami innych uczestników rogatych wyzwań. Naprawdę warto!

Pozdrawiam serdecznie,


czwartek, 6 maja 2021

4/2021 Świąteczna kartka z tag(us)iem po raz czwaty

Chyba już stało się moją niechlubną tradycją, że pracę na rogate wyzwania wrzucam na bloga w ostatniej chwili. Tym razem przygotowałam kartkę z bombką i chociaż temat wydawał się dość prosty - ot, trzeba było umieścić na kartce taga w formie zawieszki, nawet maleńkiego - nie miałam gdzie upchnąć nawet tagowego mikruska ;) Ponieważ czas gonił (uroki robienia czegoś na ostatnią minutę), nie zmieniałam już koncepcji kartki. I jakimś trafem udało mi się umieścić na kartce nawet dwa tagi. Po prostu wyglądały lepiej niż jeden ;)



Motywem przewodnim moich kartek przypadkiem stały się papierowe róże pokryte brokatem. Uwielbiam kwiaty na kartkach, a w takiej formie sprawdzają się nawet w tych bożonarodzeniowych.


Centralną ozdobą kartki jest tekturkowa bombka ze śnieżynką. Dla podkreślenia świątecznego charakteru pokryłam ją odrobiną pozłoty.


Gdyby ktoś ich jednak nie zauważył, oto "rzut oka" na miniaturowe tagi :)


Kliknijcie w obrazek poniżej, żeby obejrzeć wszystkie prace zgłoszone na to wyzwanie. Naprawdę warto!


Pozdrawiam serdecznie,


wtorek, 6 kwietnia 2021

3/2021 Patchwork i tagi

Kolejną dziwną Wielkanoc mieliśmy i w tym roku, oby ostatnią. I nawet, jeśli wczoraj spędziłam późne popołudnie z kubkiem herbaty i kawałkiem świątecznej babki siedząc nad kolejną bożonarodzeniową kartką, nie czuję, jakby to było coś kompletnie szalonego. Ważne, że pozwoliło mi to uciec od niewesołych myśli. W ciągu minionego roku nauczyłam się celebrować takie rzadkie momenty wewnętrznej ciszy.

Z tą kartką poszło mi chyba najtrudniej. Lubię patchworki z papieru i bardzo lubię tagi, ale trochę się nagłowiłam nad połączeniem wszystkiego w całość. W sumie wyszło tak:

Patchworkowy wzór jest bardzo prosty - to zwyczajne prostokąty z papieru. Na nich umieściłam kompozycję z tagów i dekorację w postaci świątecznego stroika. Cała kartka to naprawdę niezły sposób na wykorzystanie papierowych resztek, a przedświąteczne porządki pokazały mi, że mam ich więcej niż przypuszczałam.


Chyba i tym razem zamknę stawkę prac zgłoszonych na kolejne wyzwanie na Rogatym Blogu, ale najważniejsze, że wyrobiłam się w czasie ;) 

Kliknijcie w obrazek poniżej, żeby obejrzeć wszystkie prace zgłoszone na to wyzwanie. Naprawdę warto!


Pozdrawiam serdecznie,

sobota, 6 marca 2021

2/2021 Nim pierwsza gwiazdka zabłyśnie na niebie...

Rzutem na taśmę, nie bez małych domowych perypetii (w końcu kiedy jak nie dziś musiał nam pęknąć w łazience wężyk od wody o_0) udało mi się przygotować kartkę z tagiem na drugie tegoroczne świąteczne wyzwanie na Rogatym blogu. Tym razem należało przygotować kartkę z kieszonką na taga. Ja wytyczne potraktowałam dość dosłownie i stworzyłam taką pracę:

Postawiłam na połączenie kolorów nietypowo świąteczne, ale bardzo przeze mnie lubiane: kraftowa baza, niebiesko-fioletowe tło, dużo odcieni kremowego i sepii oraz nutka zieleni, złota i miedzi.

Tekturki lubię ostatnio traktować pozłotą do drewna, dzięki której zyskują naprawdę elegancki charakter.


Tag tym razem jest bardzo prosty. Umieściłam na nim betlejemską gwiazdkę oraz drugi wers wierszyka znajdującego się na kieszonce:

Jeśli macie ochotę zobaczyć pozostałe zgłoszone na wyzwanie prace albo wziąć udział w kolejnym, kliknijcie w rogate logo poniżej:


Pozdrawiam serdecznie,



sobota, 6 lutego 2021

1/2021 Tag z zimową scenerią

Moja relacja z kartkami bożonarodzeniowymi ma od lat status "to skomplikowane", więc postanowiłam skorzystać z okazji i wziąć udział w wyzwaniach na rogatym blogu i przygotować 12 świątecznych kartek, po jednej w każdym miesiącu. W zeszłym roku w oparach pandemii udało mi się przygotować jedną kartkę, więc mam pewne szanse, żeby w tym roku pobić ten niechlubny rekord. A że w tym roku tematem przewodnim rogatych wyzwań są tagi, które bardzo lubię, jest chyba dla mnie jakaś nadzieja ;)

Na początek przygotowałam tag - shaker box z zimowym krajobrazem:


Tekturową bazę taga pomalowałam kredkami akwarelowymi i białą farbą.


Pod foliową szybką umieściłam cekiny, mikrokulki i brokat:


Górę taga ozdobiłam wstążką, dratwą i pokrytą brokatem różyczką:


Pracę oczywiście zgłaszam na rogate wyzwanie:



Pozdrawiam serdecznie,




poniedziałek, 25 maja 2020

12/2020 Wiosenna rocznica ślubu

Czasami nie da się uniknąć porównania się z innymi, zwłaszcza, kiedy wokół siebie ma się tyle utalentowanych osób, tworzących w różnorodny sposób. Ponieważ poniekąd wiąże się z tym moja praca, na co dzień oglądam to, co tworzy wiele osób i w wielu przypadkach budzi to mój niekłamany zachwyt. To też jednocześnie sprawia, że na to, co robię sama, patrzę w bardziej krytyczny sposób.

Nigdy nie myślałam o sobie w kategoriach artysty, bo wydaje mi się, że zawsze brakowało mi tego "artystycznego zacięcia", twórczego szaleństwa, a może nawet szału... Chociaż muszę uczciwie przyznać, że nie jestem do końca pozbawiona tego wariactwa i czasem daję się mu lekko ponieść. 

Lubię słowo "rzemieślnik", bo moim zdaniem wspaniale łączy ze sobą sztukę i rękodzieło. Rozumiem je jako określenie osoby, która posiada niemałą wiedzę z danej dziedziny, która poświęciła doskonaleniu swoich umiejętności sporo czasu, a rzeczy, które tworzy są pełne precyzji i profesjonalizmu. Czy rzemiosło jest tożsame ze sztuką? Dla mnie niekoniecznie, ale w moim odczuciu nie jest wcale niczym gorszym. 

Określenie "rzemieślnik" oddaje też idealnie mój charakter. Jestem precyzyjna, jestem dokładna. Lubię harmonię, lubię rzeczy ładne, dobrze wykonane. Potrafię nad jedną pracą spędzić mnóstwo czasu. Dbam o szczegóły. Kocham szczegóły! Te drobnostki, maleńkie elementy, które nadają pracy "pełni", takiego niepowtarzalnego sznytu, przesądzają o o statecznym jej odbiorze.

Kocham to, co udało mi się stworzyć pod nazwą Rapakivi. Tylko ja wiem, ile poświęciłam na to czasu, jak wiele kosztowało mnie to energii i nerwów, ile było tych wielkich niepowodzeń i maleńkich sukcesów, które powoli, mozolnie pchały mnie do przodu. Cieszę się, że mimo wszystko pozostałam wierna sobie.

Dzisiaj pokażę Wam kartkę z jednej z moich ukochanych kolekcji - Jolly&Bright. Jestem z niej dumna, bo jest bardzo różnorodna i chociaż została zaprojektowana z myślą o Bożym Narodzeniu, fenomenalnie sprawdza się także przy innych okazjach. Lubię uniwersalne papiery, mimo, że tematyczne kolekcje budzą mój nieukrywany zachwyt (o tym dlaczego nie kupuję "innych" papierów pewnie opowiem Wam przy jakiejś okazji). Myślę jednak, że jest coś naprawdę przyjemnego w odkrywaniu na nowo tych kilku wzorzystych kartek papieru i stawianie sobie wyzwania pt. "co jeszcze mogę z tego zrobić?".


Ta kartka jest stworzona z "zimowych papierów", a mimo to jest po prostu kwintesencją wiosny w zielono-kremowym wydaniu :) Jest totalnie moja i bardzo mi się podoba, czego nie mogę powiedzieć o wszystkich moich pracach. Jest przykładem tej mojej dłubaniny, rzemieślniczego zacięcia, zbytniego może skupiania się na szczegółach. To jest chyba jednak właśnie to, dlaczego pokochałam scrapbooking i robienie kartek, bo to skupianie się nad tym niewielkim formatem papieru, upychanie na nim mnóstwa warstw, warstewek, ozdób i ozdóbek pozwala odpocząć mojej głowie, sprawia, że myśli nie krążą chaotycznie pod czaszką, a mój przemęczony mózg odpoczywa w najbardziej przyjemny sposób.






Pozdrawiam serdecznie,


I jak zwykle gorąco Was zachęcam do zakupów w Rapakivi:

 
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...