sobota, 12 lutego 2011

Odwilż :-)

Może nie za oknem, ale u mnie w życiu na pewno. Zakończyłam trzytygodniową mordęgę i wreszcie mogę chociaż na chwilę zająć się czymś innym, czymś dużo, dużo bardziej przyjemnym :-)

Więc na początek kartka walentynkowa. Taka całkiem prosta, chociaż w nieco innym kształcie i eksperymentalnie pociapana perfect pearls, które nie lubi błyszczeć się na zdjęciach o_O. U mnie Walentynki jak zwykle skromne, bo to dopiero moja druga kartka. Wyprodukowałam ją już kilka tygodni temu, ale nie miałam czasu, żeby ją pokazać. A skromnie, bo ja za bardzo Walentynek nie obchodzę. W sumie nawet nie wiem dlaczego.



I kalendarzyk. Też prosty, na gotowej bazie, taki podręczny, w sam raz do torebki. Zaległy prezent świąteczny dla Magdalenki, który leżał i czekał na okazję, żeby go wręczyć. A swoją drogą Magda ostatnio stała się posiadaczką własnego bloga, na którym będzie można zobaczyć jej wspaniałe prace, różnego rodzaju rysunki i fotografie (na razie tylko kilka, ale pewnie pojawi się ich więcej, jak tylko upora się z ciążącymi nad nią obowiązkami studenta ;-P). W porównaniu z nimi mój kalendarzyk... hmm... właściwie to nie ma porównania o_O



Ahh, jak dobrze jest wrócić :-)))

Dobrej nocki :-*

1 komentarz:

  1. śliczne obie prace! a karteczka świetna w swojej prostocie :) pozdrowienia!

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję bardzo za odwiedziny i każdy pozostawiony komentarz :-)

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...