Pozdrawiam ciepło :-)
poniedziałek, 21 lutego 2011
Wiosennie z przesłaniem...
Kartka przygotowana (jak zwykle na ostatnią minutę) na wyzwanie Scrapujących Polek. W prześladujących mnie ostatnio kolorach. Pewnie ten pociąg do ciepłych słonecznych kolorów jest wynikiem takiej nie do końca podświadomej tęsknoty za tą cieplejszą porą roku. Kartka z pewnością bardziej pracochłonna od tych, które prezentowałam Wam ostatnio, z okienkiem, które już kiedyś się pojawiło (o tu), ale w trochę innej formie (bo tym razem składana "na trzy"), chociaż w podobnej kolorystyce. Do tego mnóstwo kwiatków (które ostatnio namiętnie pokrywam glossy accents... hmmm... uwielbiam ten efekt :-)) no i mnóstwo motylków. A w środku w okienku myśl Alberta Schweiztera, którą bardzo lubię - jedna z niewielu pozostałości po wykładzie z filozofii.




Pozdrawiam ciepło :-)
Pozdrawiam ciepło :-)
poniedziałek, 14 lutego 2011
Walentynkowo nietypowo...
Dwie kartki, które ostatnio udało mi się wyprodukować. W walentynkowym temacie, ale w nie do końca walentynkowych kolorach.
Pierwsza w odcieniach szarości, beżu i intensywnych pomarańczy.


Druga turkusowo - różowa z dodatkiem bieli, zieleni i czerni.


Pierwszą kartkę (tak zupełnie na ostatnią minutę) zgłaszam do walentynkowego kartkowego wyzwania na portalu Polki Scrapują.
Pozdrawiam ciepło :-)
Pierwsza w odcieniach szarości, beżu i intensywnych pomarańczy.
Druga turkusowo - różowa z dodatkiem bieli, zieleni i czerni.
Pierwszą kartkę (tak zupełnie na ostatnią minutę) zgłaszam do walentynkowego kartkowego wyzwania na portalu Polki Scrapują.
Pozdrawiam ciepło :-)
sobota, 12 lutego 2011
Odwilż :-)
Może nie za oknem, ale u mnie w życiu na pewno. Zakończyłam trzytygodniową mordęgę i wreszcie mogę chociaż na chwilę zająć się czymś innym, czymś dużo, dużo bardziej przyjemnym :-)
Więc na początek kartka walentynkowa. Taka całkiem prosta, chociaż w nieco innym kształcie i eksperymentalnie pociapana perfect pearls, które nie lubi błyszczeć się na zdjęciach o_O. U mnie Walentynki jak zwykle skromne, bo to dopiero moja druga kartka. Wyprodukowałam ją już kilka tygodni temu, ale nie miałam czasu, żeby ją pokazać. A skromnie, bo ja za bardzo Walentynek nie obchodzę. W sumie nawet nie wiem dlaczego.

I kalendarzyk. Też prosty, na gotowej bazie, taki podręczny, w sam raz do torebki. Zaległy prezent świąteczny dla Magdalenki, który leżał i czekał na okazję, żeby go wręczyć. A swoją drogą Magda ostatnio stała się posiadaczką własnego bloga, na którym będzie można zobaczyć jej wspaniałe prace, różnego rodzaju rysunki i fotografie (na razie tylko kilka, ale pewnie pojawi się ich więcej, jak tylko upora się z ciążącymi nad nią obowiązkami studenta ;-P). W porównaniu z nimi mój kalendarzyk... hmm... właściwie to nie ma porównania o_O

Ahh, jak dobrze jest wrócić :-)))
Dobrej nocki :-*
Więc na początek kartka walentynkowa. Taka całkiem prosta, chociaż w nieco innym kształcie i eksperymentalnie pociapana perfect pearls, które nie lubi błyszczeć się na zdjęciach o_O. U mnie Walentynki jak zwykle skromne, bo to dopiero moja druga kartka. Wyprodukowałam ją już kilka tygodni temu, ale nie miałam czasu, żeby ją pokazać. A skromnie, bo ja za bardzo Walentynek nie obchodzę. W sumie nawet nie wiem dlaczego.
I kalendarzyk. Też prosty, na gotowej bazie, taki podręczny, w sam raz do torebki. Zaległy prezent świąteczny dla Magdalenki, który leżał i czekał na okazję, żeby go wręczyć. A swoją drogą Magda ostatnio stała się posiadaczką własnego bloga, na którym będzie można zobaczyć jej wspaniałe prace, różnego rodzaju rysunki i fotografie (na razie tylko kilka, ale pewnie pojawi się ich więcej, jak tylko upora się z ciążącymi nad nią obowiązkami studenta ;-P). W porównaniu z nimi mój kalendarzyk... hmm... właściwie to nie ma porównania o_O
Ahh, jak dobrze jest wrócić :-)))
Dobrej nocki :-*
Subskrybuj:
Posty (Atom)